Asset Publisher
Pożegnanie Nadleśniczego
Pogrążeni w żalu i żałobie spełniamy przyjacielski obowiązek pożegnania leśnika, emerytowanego Nadleśniczego Nadleśnictwa Henryków śp. Władysława Marka Rybarkiewicza.
Jest czas narodzin, czas dorastania, czas dojrzałości i nadchodzi czas no właśnie...
My - leśnicy - żyjąc rytmem przyrody, szczególnie dobrze zdajemy sobie sprawę, że las żyje swoim własnym rytmem. I choć bardzo chcielibyśmy, żeby wszystko szło wyznaczonym szlakiem - to tak się czasami nie dzieje. Czasem tryby się zacinają a my jesteśmy po prostu bezradni. Śmierć w istocie swej jest zjawiskiem posępnym, choć bywa niekiedy wyzwoleniem i wypoczynkiem po znojach lub cierpieniach, częściej jednak przerywa ona brutalnie bieg człowieczych spraw, dążeń, uczuć, nadziei.
Wczoraj zmierzyliśmy się z wyjątkowo smutną chwilą – chwili pożegnania naszego Kolegi śp. Władysława, Marka Rybarkiewicza, wieloletniego Nadleśniczego Nadleśnictwa Henryków.
Był leśnikiem, absolwentem Wydziału Leśnego Wyższej Szkoły Rolniczej
w Poznaniu. Jego życie zawodowe i prywatne było nierozerwalnie związane z lasami
i łowiectwem.
Swoją karierę zawodową rozpoczął jako stażysta w Nadleśnictwie Henryków od 1972 roku tuż po zakończeniu studiów. Następnie pełnił funkcję Nadleśniczego terenowego w Grochowie, by po roku wrócić do Henrykowa, gdzie uczestniczył
w reorganizacji i połączeniu Nadleśnictwa Henryków z Nadleśnictwem Bardo. Objął stanowisko Nadleśniczego Terenowego na obrębie Henryków.
Od stycznia 1989 roku jako p.o. Nadleśniczy kompletował załogę w nowo powstałym Nadleśnictwie Henryków. Od 1 sierpnia 1989 roku nieprzerwanie prowadził nadleśnictwo, aż do czasu odejścia na emeryturę 31 maja 2012 roku.
W tym czasie kierując się szacunkiem do natury i drugiego człowieka, z pełnym zaangażowaniem i dbałością o lasy, przyrodę oraz harmonię między człowiekiem
a naturą wpisał się na tyle mocno w pamięci pracowników, że jest obecny do dzisiaj.
Za swoje zasługi został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Wielu z Was zapamiętało Go jako osobę o wyrazistym, mocnym charakterze, stanowczą i honorową. Te cechy pozwalały mu stawiać czoła wszystkim zawodowym i ustrojowym wyzwaniom lat 80’ i 90’.
Był spokojnym pełnym empatii człowiekiem. Jego życie zawodowe oraz pasja do łowiectwa i ochrony przyrody były inspiracją dla wielu z nas.
Kolega Marek, bo to imię wolał, był wieloletnim prezesem Koła Łowieckiego Leśnik w Henrykowie. Swoją pasję do łowiectwa rozwijał już od lat 60 - tych na ziemiach Lubuskich. Od 1972 roku był członkiem PZŁ oraz członkiem koła Łowieckiego Leśnik w Henrykowie. Swoją działalnością jako Prezes wspierał koło od 1986 roku przez ponad 36 lat. Kolega Marek odznaczony został Brązowym Medalem Zasługi Łowieckiej oraz odznaczeniami Zasłużony dla Łowiectwa Dolnośląskiego, Wałbrzyskiego oraz Wrocławskiego.
Z żalem żegnamy naszego przyjaciela. Jego życie i praca pozostaną w naszej pamięci jako wzór do naśladowania.
Spoczywaj w pokoju, Marku. Niech Ci knieja wiecznie szumi.
Nadleśniczy oraz pracownicy Nadleśnictwa Henryków